Złodziej Czasu

Czas to waluta tego świata. Każda minuta naszego życia jest policzona i o każdą się targujemy. Jest to środek płatniczy kapitalizmu. Niania zajmuje się naszym dzieckiem. Sprzedaje nam swój czas, którego zabrakło byśmy sami mogli się nim zająć. Dlaczego go zabrakło? Bo trzeba zarobić na 200 metrowy dom, nową Hondę no i jakieś wakacje w Egipcie by się przydały co by dziecko nie narzekało na rodziców. Aj bym zapomniał. Trzeba jeszcze opłacić nianię. To 2 godziny więcej każdego dnia w pracy. To dobry interes. Niania daje nam 8 godzin swojego życia a my jej 2 godziny naszego. Teraz nikt nam nie powie, że nie znamy się na biznesie.

No dobra z nianią Ci się udało a co dalej? No na przykład komputer. A może IPhone? W sumie Quad też jest dobry. Ale taki z napędem na cztery koła bo dzieciak sąsiada taki ma. Nie możemy być gorsi. Mam pomysł! Weźmy wszystko! Ajjj…..Tylko skąd wziąć pieniądze? Teraz trzeba na to zarobić… Jedni zapłacą za to 3 miesiącami swojego życia. Inni oddadzą rok. Niektórzy wykorzystają do tego innych ludzi. Jak widać nie każdy jest tyle samo wart. Czas prezesa banku jest na wagę złota. Czas jego sprzątaczki już nie.

Złodziej

Co robi złodziej? No jak to co? Kradnie. Jak ukraść człowiekowi czas? Nic prostszego. Dom, IPhone, Quad, Niania. Dlaczego on nam go kradnie? Może jest w potrzebie? Zróbmy zrzutę i wspomóżmy biedaka… W potrzebie powiadasz? On ma całą wieczność. Nie potrzebny mu czas. Potępiony na wieki. Sam sobie tak wybrał.

Po co więc kradnie? Byś nie znalazł czasu dla Boga, od którego się odwrócił. Byś się zagubił w tych wszystkich rachunkach, żył w chaosie i w najgorszym wypadku wylądował z nim w jednym dole.

Salezjanie

Jak wiemy Zgromadzenie Salezjańskie zostało powołane do wychowywania trudnej młodzieży. Panowie do chłopaków a Panie do dziewczyn. Jak więc ukraść czas Kapłanowi i Siostrze Zakonnej, którzy przecież żyją tak blisko Boga? Tu się objawia prawdziwy geniusz naszego złodzieja. Jest on bardzo cierpliwy w końcu ma całą wieczność. Na początek szuka czym by tu zająć ręce Salezjanina.

Zajmę jego ręce to nie będzie mógł uścisnąć dłoni tego urwisa. Nie będzie mógł też go pobłogosławić. Każę mu wybudować szkołę! O tak! To będzie go kosztować wiele czasu! Potem niech wybuduje jeszcze gospodarstwo, by szkoła mogła się utrzymać. Dzieci potrzebują boisk! Niech je wybuduje. A może by im basen wybudować? Cóż to za radość będzie dla dzieci! Tak… tak… tak.. więcej dzieci! Przyślę do niego więcej dzieci! Przecież nie wygoni tego 8 latka z szklistymi, czarnymi oczami – myśli złodziej.

Dnie i nocy będzie pisał maile i projekty w poszukiwaniu pieniędzy na to wszystko. Zajmę mu tym każdą myśl. Na początku zacznie się spóźniać na posiłki i modlitwy. Współbracia przestaną ze sobą rozmawiać. W końcu przestaną się także modlić bo nie znajdą na to czasu. Tak! Tak! Przestańcie się modlić! Już was mam! – kontynuuje.

Salezjankami też się muszę zająć. Ta Mazzarello dużo mi napsuła… muszę to jakoś nadrobić. Co więc z kobitkami? Ona mają takie wrażliwe serca ahh… Niech wybudują przedszkola! Ja się zajmę tymi dziewczynami z ulicy hehe. Ja się zajmę prostytutkami! Będę na każdym koncercie i na każdej imprezie studenckiej! A wy siostrzyczki zajmijcie się tymi ślicznymi, pyzatymi maluszkami, których do was wysłałem heheheh… – śmieje się szyderczo.

Najlepszą sztuczką szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje. Szatan prawie zawsze przychodzi do ludzi pod postacią dobra. I tak o to Salezjanin o wielkim sercu dał się oszukać. Przestał zajmować się 15 letnimi chłopakami z problemami a zajął się niańczeniem 8 letnich dziewczynek. Później nawet i na to nie miał czasu. Powoli odsuwał się od modlitwy i od Boga. Nie miał dla siebie już prawie w ogóle czasu.

Dlaczego prawie? A no bo złodziej zostawił mu jakieś marne ochłapy by ten głupi myślał, że jeszcze panuje nad sytuacją. Mimo to dalej budował martwe domy, w których mieszkają martwi ludzie. Gdy zaczęło brakować czasu Salezjanin zaczął wykorzystywać czas innych. Ci inni z braku swojego czasu tych następnych. Ci następni następnych i tak dalej… Pajęczyna, w którą wpadli prawie wszyscy. Błędne koło, z którego trudno wyjść. Czy już nic się nie da zrobić? Na szczęście wielu Salezjanów i Salezjanek przejrzało plany złodzieja i nie dało się w to wciągnąć. A co powinni zrobić Ci, którzy się pogubili? Co na to Ksiądz Bosco? Co na to nasza Wspomożycielka?

Będziecie budować szkoły. Ludzi będą was podziwiać, będą wam bić brawo i chwalić was na każdym kroku. Ale pamiętajcie. Nie do tego zostaliście powołani – mówi Maryja w śnie Księdza Bosco. Co zatem robić? Oddajcie wszystko mojemu Niepokalanemu Serc – odpowiada Maryja.

Adam Kucewicz
Peru, Piura
25 października 2012

Udostępnij

Przeczytaj jeszcze

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej. Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.