14 miesięcy spędzi w Brazylii Tomasz Kwiatkowski. 32-latek z Nowogardu należy do wspólnoty
Domy Serca, której charyzmat opiera się na trzech filarach życiu we wspólnocie, modlitwie i niesieniu pomocy potrzebującym.
Tomek w sobotę wyleciał do Brazylii. Po lądowaniu w trzecim co do wielkości mieście Salwadorze, uda się do Simões Filho. To tam na co dzień będzie dla potrzebujących. W domu wspólnoty będzie też Polka, Chilijka i Francuz. Oprócz codziennej modlitwy, swój czas poświęcą dla innych.
– Słyszę od wielu wolontariuszy, kiedy odwiedzają naszych przyjaciół w ich domach i są u nich przez godzinę lub dwie, że zawsze te osoby chcą zatrzymać jeszcze wolontariusza. Zawsze mówią, że to za szybko i czas szybko zleciał. Oni tak naprawdę nie mają nikogo. Na pewno oni potrzebują nas, a my ich, bo każda z tych osób ma dla nas coś do zaoferowania – uważa Tomasz, który jedzie na misję, żeby dać coś z siebie.
Z całej Polski w tym roku m.in. do Japonii, Hondurasu czy Argentyny wyjedzie siedmioro wolontariuszy. Każdy z nich szuka darczyńców, bo na miejscu żyją tylko z otrzymanych datków.
Katolicka wspólnota wywodzi się z Francji. Polska siedziba Domów Serca znajduje się w Warszawie.