„Bądźcie miłosierni dla siebie, byście byli miłosierni dla innych” – zaapelował do młodych ks. Robert Wielądek. Misjonarz Miłosierdzia poprowadził Wielkopostny Dzień Skupienia dla wolontariuszy diecezji warszawsko-praskiej, którzy angażują się w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Rekolekcje przebiegały pod hasłem „Doświadcz Miłosierdzia”. W programie była konferencja, praca w grupach, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz uroczysta Eucharystia.
W homilii ks. Wielądek podkreślił znaczenie Roku Miłosierdzia nazywając go ‘czasem szczególnej łaski dla Kościoła, czyli każdego wierzącego’. – Nie oglądajmy się na innych mówiąc: Ten, czy tamten musi się nawrócić. To ja i ty potrzebujemy Bożego Miłosierdzia, potrzebujemy zanurzyć się w Nim jak najczęściej – stwierdził kaznodzieja. Przywołał przy tym słowa Jezusa z Dzienniczka św. Faustyny: „Tak wielu ludzi nie chce korzystać ze zdrojów Bożego Miłosierdzia, tak wielu ludzi nie chce przyjąć skarbów łask z wysiłków Mojej miłości”. – Nie pozostawajmy obojętni na te słowa – zaapelował do młodzieży rekolekcjonista.
– Jeśli nie będziemy czerpać z Bożego Miłosierdzia, to będziemy innym dawać jedynie samych siebie – zwrócił uwagę ks. Wielądek. Przywołał przy tym słowa papieża Benedykta XVI, który mówił: „Jeśli nie dajesz innym Boga, zawsze dajesz za mało”.
Zachęcając młodych, by skorzystali z daru roku jubileuszowego zanurzając się w Bożej Miłości jako narzędzie wskazał przejście przez ‘Bramę Miłosierdzia’ i ‘dar odpustów’.
– Przejść przez ‘Bramę Bożego Miłosierdzia’ to pozwolić się przytulić Jezusowi, to pozwolić, by On ogarnął całe nasze życie, to przyjąć Jego Miłość, by stać się miłosiernym dla samego siebie, a owocem tego będzie niesienie tego miłosierdzia innym – tłumaczył duchowny.
Przestrzegł przed patrzeniem na sakrament pokuty i pojednania jako na pralnię, w której człowieka oczyszcza się z brudu jakim jest grzech. – W sakramencie spowiedzi Bóg przebacza nam winę, a więc zostajemy rozgrzeszeni, jednak skutki popełnionego przez nas zła w nas pozostają – zauważył ks. Wielądek. Przyrównał konsekwencje grzechu do rany, która jak stwierdził – wymaga nieustannej troski. – Nie wystarczy mały bandażyk, ale konieczna jest nieustanna pielęgnacja – podkreślił kaznodzieja.
Jako lekarstwo wskazał dar odpustów. – Odpusty zaś są namiarem miłości ofiarowanym Kościołowi przez Chrystusa i świętych. Skoro grzech jest brakiem miłości, to poprzez dar odpustów Pan Bóg te braki w nas wypełnia – tłumaczył Misjonarz Miłosierdzia.
Wielkopostny Dzień Skupienia dla wolontariuszy ŚDM diecezji warszawsko-praskiej zwieńczyła agapa.