Na bogactwo tradycji karmelitańskiej związane ze świętami Bożego Narodzenia zwraca uwagę, o. dr Szczepan Praśkiewicz OCD z klasztoru w Wadowicach. W rozmowie na portalu karmelitów bosych prowincji krakowskiej pochodzący z Kielecczyzny zakonnik zwraca uwagę na szczególny kult Dzieciątka Jezus w karmelitańskich klasztorach.
Jak zaznaczył o. Praśkiewicz podczas rozmowy na stronie Karmel.pl, żłóbek z figurką Dzieciątka Jezus towarzyszy zakonnikom podczas wszystkich wspólnotowych modlitw, posiłków, chwil wytchnienia na rekreacji.
„W uroczystość św. Młodzianków z Betlejem, tj. 28 grudnia, odwiedzaliśmy ‘kolędowo’ bliskie klasztory sióstr karmelitanek bosych, dzieląc się radością płynącą ze Żłóbka z naszymi siostrami w powołaniu karmelitańskim” – opowiada kronikarz wadowickiego klasztoru karmelitów bosych, opisując też jak w Niedzielę Świętej Rodziny zakonnicy poszukiwali „zaginionego” Dzieciątka Jezus, którego maleńki medalik czy obrazek chował gdzieś w klasztorze wychowawca, nazywany ojcem magistrem.
„Szczęśliwy znalazca Dzieciątka przedstawiał ojcu magistrowi trzy prośby: pierwszą, która dotyczyła całej wspólnoty klasztoru, i była to na ogół prośba o Mszę św. w intencji tejże wspólnoty; drugą – dotyczącą nowicjatu lub klerykatu: mogła to być np. prośba o kolorowy telewizor do sali rekreacyjnej, czy też prośba o tzw. wielką rekreację, czyli całodzienny wyjazd nowicjuszy czy kleryków do jakiegoś znanego miejsca, np. Tyńca, Lichenia, Kalwarii” – wspomina duchowny i dodaje, że w trzeciej prośbie szczęśliwy znalazca mógł poprosić o magnetofon do własnego użytku czy o inną pożyteczną rzecz, pomocną w nauce.
Zdaniem zakonnika, większość dawnych tradycji się zachowała. Zwrócił też uwagę, ze najbardziej widoczną nowością jest to, że znalazca Dzieciątka w ostatnich latach w drugiej prośbie prosi o tzw. „gwiazdkowy”, kilkudniowy wyjazd współbraci kleryków do domów rodzinnych, by podzielić się radością Bożego Narodzenia z najbliższymi.
O. Praśkiewicz zauważył, że kult Dzieciątka Jezus w zakonie karmelitańskim nie ogranicza się tylko do okresu Bożego Narodzenia, ale jest żywy ustawicznie i przejawia się w nabożeństwie do Dzieciątka Jezus zwanego praskim. Określenie pochodzi od słynnej figurki Bożej Dzieciny czczonej w znanym na całym świecie karmelitańskim sanktuarium w Pradze.
Zakonnik zachęcił na koniec do przenikania głębi tajemnicy świąt. „Pan Bóg nie pozbawia nas zewnętrznych oznak bożonarodzeniowej radości: mamy szopkę, choinki, karpia i makowiec, ale równocześnie Pan Bóg pragnie, byśmy nie zatrzymali się tylko na tych zewnętrznych oznakach święta, lecz byśmy przeniknęli do sedna tajemnicy i przyjęli do naszych serc Jezusa; by On zrodził się w tych naszych sercach i stał się naszym pokojem” – podkreślił o. Praśkiewicz.
Pochodzący z diecezji kieleckiej o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD (ur. 1958) jest absolwentem Papieskiego Wydziału Teologicznego „Teresianum” i „Marianum” w Rzymie, byłym wychowawcą w Międzynarodowym Kolegium Teologicznym Karmelitów Bosych i wykładowcą „Teresianum”. Jest także autorem wielu artykułów i książek z duchowości i hagiografii. W latach 1999-2005 był prowincjałem Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych. Obecnie jest konsultorem watykańskiej Kongregacji spraw Kanonizacyjnych. wykładowcą w Karmelitańskim Instytucie Duchowości w Krakowie i wicepostulatorem Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych.