Czeczeni to jedna z najliczniejszych grup uchodźców w Polsce. Odmienność rodzinnej tradycji, kultury i religii sprawia, że trudno im odnaleźć się w polskiej rzeczywistości, jest także barierą dla Polaków, podchodzących nieufnie do cudzoziemców. Piosenka, to utwór mówiący o losie ludzi, szukających nowego domu po ucieczce z ojczyzny. Ma przybliżać Polakom sytuację uchodźców z Czeczenii i ich muzyczne tradycje – tym samym jest pomysłem na integrację. To prawdopodobnie pierwszy i jedyny polsko-czeczeński muzyczny projekt w Polsce.
W drodze
Stacja III – upadam po raz pierwszy. Na samym początku. Wyruszyłam w drogę z walizką pełną wzniosłych ideałów i wyobrażeń dotyczących własnych możliwości. Tyle niepotrzebnych rzeczy. Ciężka jest. Przeszkadza bardzo. Odpadły kółka. Urwała się rączka. Plącze się pod nogami. Zawadza o kamienie. To dlatego ciągle się przewracam. Pościerałam kolana i łokcie. Ktoś mnie podnosi. Dźwiga w górę. Opatruje rany.
Stacja IV – spotykam mamę Toniego. Zmęczona twarz promieniuje dobrem. Zatrzymuję się na chwilę, żeby z nią porozmawiać. Jest sama. Ma czwórkę dzieci. Pracuje na mercado. W toalecie publicznej. Nie skarży się. Pracuje od rana do wieczora. Sprząta. Gotuje. Uśmiecha się. Przytula swoje dzieci. Kocha. Na ziemi, pod ścianą, zawinięta w koc śpi najmłodsza siostra Toniego. Łzy napływają mi do oczu.. Właściwie to co Ona robi na mojej drodze?
Stacja V – potrzebuję pomocy. Już nie mam siły. Walizka waży coraz więcej. Czas na porządki. Wyrzucam z niej to, co już się nie przyda. Kilka rzeczy zostawiam. Nie potrafię tak po prostu się ich pozbyć. Za bardzo się do nich przywiązałam. Czuję czyjąś dłoń na moim ramieniu. Delikatnie popycha mnie do przodu. Pomaga nieść walizkę. Teraz trochę łatwiej.
Stacja IX – upadam po raz trzeci. A może dziesiąty. Albo setny. Przestałam liczyć. Wyrzucam z walizki resztki moich złudzeń. Przede mną jeszcze długa droga. Muszę zebrać siły. Muszę się podnieść.
Choć czasem w to wątpię, Ty jesteś ze mną. W Tobie moje serce znajduje radość i pokrzepienie. Oświetlasz moją drogę. Budzisz moje myśli. Otwierasz moje oczy. Porządkujesz uczucia. Kochasz.
Katarzyna Sterna, Peru, Calca, 16 marca 2012