Ks. Jude Onyebadi – proboszcz parafii św. Piotra i Pawła w mieście Issele-Azagba w prowincji Delta na południu Nigerii – uprowadzony 16 grudnia, odzyskał wolność. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego arcybiskup stolicy kraju – Abudży, kard. John Olorunfemi Onaiyekan oświadczył, że za uwolnienie kapłana nie zapłacono żadnego okupu.
Przypomniał i podkreślił stanowisko Kościoła katolickiego, że nie będzie płacił pieniędzy porywaczom księży i osób zakonnych.
Kardynał zapewnił, że uwolniony duchowny czuje się dobrze i cieszy się dobrym zdrowiem.
Ks. Jude Onyebadi został uprowadzony 16 grudnia przez 3 uzbrojonych mężczyzn. Według watykańskiej agencji misyjnej Fides, porywaczami byli prawdopodobnie pasterze narodowości Fulani, którzy 26 września br. uprowadzili rektora seminarium duchownego w Onitshy ks. Emmanuela Dima, po czym zwolnili go w 4 dni później.
Za uwolnienie ks. Onyebadiego porywacze zażądali początkowo 50 mln nairów [miejscowa waluta], ok. 152 tys. euro, później jednak obniżyli wysokość okupu do 20 mln nairów (ok. 61 tys. euro). Dyrektor wydziału komunikacji społecznej diecezji Issele-Uku – Charles Uganwa przypomniał wówczas, że Kościół katolicki nie płaci żadnych okupów.
W bieżącym roku w Nigerii porwano już kilku kapłanów katolickich, zwłaszcza na południu kraju. Przewodniczący Stowarzyszenia Księży Diecezjalnych Nigerii ks. Sylvester Onmoke określił „ostatnią falę uprowadzeń księży i zakonników jako atak na Kościół”.