Koptyjski patriarcha Aleksandrii Tawadros II odprawił 12 grudnia Mszę pogrzebową ofiar niedzielnego zamachu terrorystycznego w stolicy Egiptu. Udział w liturgii wzięli tylko krewni 23 zabitych. Ataku dokonano w kościele św. Piotra podczas udzielania wiernym komunii w części budynku przeznaczonej dla kobiet.
„To smutne, ale cóż można zrobić. Od czasu do czasu islamiści próbują zakłócić pokój w Egipcie właśnie poprzez zamachy. Zabijają żołnierzy i policjantów – skomentował dla Radia Watykańskiego katolicki biskup Asjutu Kyrillos Kamal William Samaan OFM. – Tym razem celem stał się kościół, ale niedawno eksplodowała bomba przy meczecie. Robią to regularnie, aby przekonać ludzi, że w kraju nie ma bezpieczeństwa, a także by zasiać nienawiść między chrześcijanami i muzułmanami. Ale muszę powiedzieć, że reakcje ludzi są bardzo dojrzałe. Słuchałem tego, co mówią. Są zbulwersowani tym bestialstwem, ale zawierzają się Bogu i Jego Opatrzności, a przy tym zapewniają, że trzeba zwalczać terroryzm i nie wolno kapitulować”.
Po pochowaniu ciał również rząd zorganizował specjalne upamiętnienie ofiar przy Pomniku Nieznanego Żołnierza w Kairze. W jego trakcie prezydent Egiptu Abd al-Fattah al-Sisi złożył kondolencje rodzinom. „To niesłychany dotychczas przykład uhonorowania zabitych; nie dokonywano go nigdy po innych zamachach na chrześcijan” – powiedział bp Antonios Aziz Mina, katolicki ordynariusz Gizy. Nietypowe było również ogłoszenie trzech dni żałoby narodowej.
Egipski uniwersytet Al-Alzhar, jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych ośrodków nauczania islamu sunnickiego, potępił zamach, wyrażając ubolewanie, że do niego doszło. Władze uczelni odwołały też celebracje święta narodzin proroka Mahometa w niedzielę wieczorem. Również muzeum w Luksorze zdecydowało się nie świętować 41. rocznicy swojego istnienia.
Także Kościół katolicki w Egipcie wydał specjalne oświadczenie, w którym składa kondolencje rodzinom ofiar oraz wspólnocie koptyjskiej. Ks. Rafiq Greiche napisał w nim: „Niech Pan wybawi Egipt od wszelkiego zła”.