Pierwsze grupy pielgrzymów ŚDM odwiedzają były niemiecki obóz Auschwitz-Birkenau. W czasie od 20 do 28 lipca oraz 1 i 3 sierpnia Muzeum Państwowe w Oświęcimiu zamierza zobaczyć prawie 300 tys. pielgrzymów z całego świata. Teren byłego obozu niemieckiego w tych dniach jest zarezerwowany wyłącznie dla młodych ludzi, którzy przed spotkaniem z papieżem Franciszkiem w Krakowie chcą zobaczyć Miejsce Pamięci.
Wśród odwiedzających Miejsce Pamięci pielgrzymów ŚDM była w środę, 20 lipca, prawie stuosobowa grupa z diecezji Lincoln-Nebraska w USA, która zatrzymała się w drodze do Legnicy, gdzie zamierza spędzić Dni w Diecezji. Mający polskie korzenie, ks. Harlan Woskowiak jest jednym z 11 księży w tej grupie. Przyznał, że był już tutaj 10 lat temu, przy okazji ŚDM w Kolonii.
„Dla tych dzieci, które dziś odwiedzają obóz, to okazja, by zobaczyć to miejsce i miejmy nadzieję zrozumieć okropieństwa, do których tu doszło. W ten sposób mogą docenić wolność, którą otrzymali” – zauważył i podkreślił, że miejsce to uświadamia także wagę każdego życia, „że warto się starać i szanować jego dar”.
Uczestnicy pielgrzymki z Nebraski ubrani byli w pomarańczowe koszulki z wizerunkiem słynnej Góry Rushmore w Black Hills w stanie Dakota Południowa. Jednak zamiast oryginalnych głów prezydentów USA młodzież umieściła w swoim pielgrzymkowym logo głowy papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, a także św. Piotra. Na koszulkach jest też zdanie po angielsku: „Na tej skale zbuduję mój Kościół”.
Jeff Schinstock, lider grupy z Nebraski, uważa, że każdy powinien zobaczyć to miejsce, by zrozumieć, do czego zdolna jest ludzkość, gdy odchodzi od Boga. „Tutaj ciężko się nawet modlić, gdy się widzi, do czego ludzie byli zdolni” – dodał.
Kate, jedna z amerykańskich nastolatek, przyznaje, że obecność w tym miejscu jednocześnie zdumiewa i zasmuca. Jej koleżanka, Monica Womare zauważa, że mając w pamięci to, co się tu niegdyś wydarzyło, doświadczenie staje się „trochę nierealne”. „Czytałam dużo książek o Holokauście. Mieliśmy w szkole lekcje historii o tym. Wiem, że ci ludzie byli niewinni, a mimo wszystko zostali zgładzeni” – dodała.
Według Marissy DeWispelare, kolejnej kilkunastoletniej uczestniczki pielgrzymki z diecezji Lincoln-Nebraski, o byłym obozie można czytać i wiedzieć dużo, ale dopóki się tu nie przyjedzie, trudno zrozumieć skalę zbrodni.
„I nawet, gdy tu jesteś, to zastanawiasz się, tak jak to było w moim przypadku – w Auschwitz I, słyszysz, jak śpiewają ptaki, świeci słońce. I zastanawiasz się: czy tak też było wtedy, gdy szli na śmierć? Czy wtedy też było takie błękitne niebo?” – zwierza się.
Alina Castillo z pielgrzymki ŚDM organizowanej przez amerykańską archidiecezję Newark w stanie New Jersey podkreśliła w rozmowie z KAI, że ludzie wiary muszą pamiętać przez co przeszła ludzkość. „To także składa się na ludzki gatunek. A jednocześnie widząc tyle zła wokół siebie, warto pamiętać, że jest też dużo dobra. Myślę, że należy pamiętać, iż niebo jest realne. Powinniśmy mieć nadzieję” – zaznaczyła dziewczyna, która wspólnie ze swoim towarzyszem pielgrzymki ze Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich przyglądała się przez dłuższy czas ruinom po krematorium na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau.
Podczas zwiedzania byłego obozu pielgrzymi nie mają możliwości wchodzenia do środka budynków. Przygotowana jest specjalna trasa zwiedzania oraz wystawa w plenerze, która ma zastąpić wystawę główną. Wielu pielgrzymów wyrażało chęć bliższego zapoznania się z obiektami na terenie obozu. Nie kryli też rozczarowania, że nie mogli zobaczyć więcej.
Od 20 do 28 lipca oraz 1 i 3 sierpnia Muzeum odwiedzać będzie około 30 tys. osób dziennie. Większość z nich przyjeżdża do Oświęcimia autokarami.
Tymczasem pielgrzymów ŚDM, którzy przyjeżdżają do Oświęcimia, zapraszają także franciszkanie z pobliskich Harmęż, wioski sąsiadującej z Brzezinką. Znajduje się tu kościół, klasztor i duży parking i kościół gotowy pomieścić jednocześnie nawet do 350 pielgrzymów.
„Posiadamy jedyną wystawę autorstwa Mariana Kołodzieja, byłego więźnia obozów koncentracyjnych, która pomieści nawet do 500 pielgrzymów na godzinę. Może to być istotnym i dobrym doświadczeniem zarówno dla tych, którzy zwiedzili obóz w Auschwitz, jak i dla tych, którzy tej możliwości nie mieli” – zachęca gwardian klasztoru o. Piotr Cuber OFMConv.
Franciszkańska parafia gości 42 pielgrzymów ŚDM z Niemiec. W klasztorze pracuje wielu wolontariuszy gotowych do pomocy od godzin porannych do późnych godzin wieczornych, mówiących 5 językami: włoskim, angielskim, niemieckim, ukraińskim i polskim. Franciszkanie oferują możliwość spowiedzi w 4 językach: niemieckim, angielskim, polskim i włoskim.
Były niemiecki obóz Auschwitz-Birkenau odwiedzi papież Franciszek, który przybędzie tam w piątek, 29 lipca. Papież będzie się modlił pod Ścianą Śmierci, w celi o. Maksymiliana Kolbego, a także przed pomnikiem upamiętniającym ofiary obozu. Będzie to wizyta w ciszy. Ojciec Święty nie wygłosi w tym miejscu żadnego przemówienia.
Wizyta papieża odbywać się będzie w dniu, w którym najprawdopodobniej przypada 75. rocznica apelu, podczas którego o. Maksymilian Kolbe ofiarował swoje życie za Franciszka Gajowniczka, wybranego przez Niemców na śmierć głodową po ucieczce jednego z więźniów.
Obóz Auschwitz został utworzony przez Niemców w połowie 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia, włączonego przez nazistów do terytorium Trzeciej Rzeszy. Początkowo miał to być kolejny z obozów koncentracyjnych, tworzonych przez nazistów już od początku lat trzydziestych. Funkcję tę Auschwitz spełniał przez cały okres swego istnienia, także gdy – od 1942 r. – stał się równocześnie jednym z ośrodków "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" – nazistowskiego planu wymordowania Żydów zamieszkujących okupowane przez III Rzeszę tereny.
W ciągu niespełna 5 lat funkcjonowania w Auschwitz zginęło jak szacują historycy od 1 do 1,3 miliona ludzi. Wśród nich większość stanowili Żydzi. Drugą pod względem liczebnym grupą byli Polacy około 70-75 tys., trzecią Cyganie – około 20 tys.
Obóz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez żołnierzy Armii Czerwonej.