Na pomoc dla misjonarzy diecezji kieleckiej będą przeznaczone ofiary z żywej szopki, która po raz dziesiąty powstanie w Kielcach. Jej budowa już ruszyła obok kościoła ojców kapucynów.
Inicjatorem przedsięwzięcia jest Władysław Burzawa, wiceprzewodniczący Rady Miasta. W stawianiu konstrukcji uczestniczą m.in. jego synowie oraz osoby bezdomne. Do budowy szopki i żłóbka wykorzystywane są stuletnie deski, pochodzące z remontu w parafii katedralnej.
„Ciekawostką jest, że postaci Maryi, Józefa i aniołów wykonują osadzeni w areszcie śledczym” – powiedział Burzawa. Dodaje, że tradycją stało się wspieranie poprzez ofiary złożone do puszki przy szopce, misjonarzy i różne potrzeby misyjne, np. misjonarzy na Filipinach czy misjonarki w Kamerunie.
W ten sposób dofinansowano także półroczne funkcjonowanie przychodni misyjnej w Kamerunie, częściowo zostały pokryte koszty skomplikowanej operacji nóg kameruńskiej dziewczynki, organizowano także pomoc dla rodzin ubogich w Kielcach.
W szopce w wigilię pojawią się tradycyjne zwierzęta, ale i świnka wietnamska. Po Pasterce figura Dzieciątka Jezus, pobłogosławiona w tym roku na początku Adwentu przez papieża Franciszka, zostanie uroczyście przeniesiona z kościoła do żłóbka.