Franciszkański tercjarz i twórca Ducha Asyżu kanonizowani przez Papieża Franciszka. Mogę zatem sobie powiedzieć franciszkańska uroczystość…
I jednocześnie dziękować Bogu, że w naszych czasach ideał franciszkański tak wspaniale odczytali i zrealizowali nasi Wielcy Papieże. Przede wszystkim przez styl swego życia, rezygnujący ze splendoru (przynależnego im) i wybierający służbę i dobrowolną skromność oraz przez wprowadzanie w czyn uniwersalnego braterstwa franciszkańskiego.
Jan XXIII otworzył Kościół na świat, Jan Paweł II otworzył świat nauki, innych religii i wierzeń na Kościół a Franciszek, który z wielką determinacją próbuje otworzyć Kościół i świat na ludzi ubogich i rzuconych na margines społeczeństwa.
Czuję radość św. Franciszka, że po 800 latach jego ideały tak wspaniale realizowane są przez świętych, wspaniałych, wielkich Papieży.
Oraz smutek, że my – tak liczni franciszkanie i franciszkanki – jeszcze tak słabo to rozumiemy i tak marnie włączamy się w dzieło odnowy Kościoła i świata…