Dwa etaty Pana Boga

Słońce nad San Felix chowa się za kolorowe domki . Niebo przybiera kolor Fanty. Dzieci wybiegają z oratorium. W pędzie wykonuję krzyżyk na ich czołach. Trzy wdechy odpoczynku i biegnę na Eucharystię. Wszędzie ciemno. Dzień opuścił Wenezuelę.

Czy Wenezuelczycy idą już spać? Nie! Tutaj dzień trwa wiecznie! Po sąsiedzku muzyka tańczy w rytmie salsy, a samochody jak mrówki przebiegają po ulicach. Szczur zakrystianin biega po kościelnym suficie i utrudnia odmawianie różańca. A jaszczurka z ciekawością zagląda do tabernakulum.

Gdzie jest Bóg? To król ciszy i prezes pokory. Był z nami cały dzień. W oratorium pilnie notował słówka z angielskiego, liczył przykłady z matematyki, strzelał gole grając w nogę. Gdy gęstnieje wenezuelska noc, klękam do modlitwy. Krótka rozmowa z Bogiem: „Dobranoc! Idę spać, ale proszę, nie zaśnij Boże”.

Powieki opadają ciężko na oczy. Poprawiam kołdrę i strzepuję poduszkę. Polska powoli budzi się ze snu. Wenezuela zasypia. Bóg nie odpoczywa! Bóg pracuje na dwa etaty.

Małgorzata Wiśniewska
Wenezuela, San Felix

13 listopada 2013

Udostępnij

Przeczytaj jeszcze

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej. Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.