Po całym tym czasie, odkąd przebywam w Polsce, mogę teraz śmiało powiedzieć, że w pełni już się tu zaaklimatyzowałam.
Od października 2009 do lipca 2010 większość czasu spędzałam w Łodzi, gdzie uczyłam się języka polskiego i gdzie miałam wielu przyjaciół z Kamerunu. Ciągle czułam się trochę jak w domu mówiąc codziennie po francusku.
Po przeprowadzce do Poznania rozpoczęłam we wrześniu naukę w szkole medycznej, gdzie jestem jedyną Afrykanką wśród samych Polaków. Muszę więc zapomnieć o francuskim i mówić tylko i wyłącznie w języku polskim, który w gruncie rzeczy nie jest czystym polskim, ponieważ nie posługuję się nim jeszcze zupełnie swobodnie. Muszę przyznać, że jest trudno, ale pomimo tego podoba mi się w tej szkole; muszę po prostu więcej się uczyć i starać się lepiej mówić, jeśli chcę być zrozumiana.
Wybrałam kierunek „opiekun medyczny” i w naszej grupie jest nas prawie 30. Przez dwa tygodnie września mieliśmy z naszym wykładowcą z psychologii cztery seanse integracyjne, które pozwoliły nam lepiej się poznać.
Bardzo dobrze czuję się w tej szkole mając bardzo miłych i wyrozumiałych kolegów i nauczycieli.
Jacky