„Gdzie jesteś, źródło?” – to pytanie z Tryptyku Rzymskiego Jana Pawła II stało się myślą przewodnią rekolekcji dla środowiska akademickiego, które głosi w Bydgoszczy ks. Dominik Chmielewski SDB. Salezjanin, duszpasterz akademicki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, gości na zaproszenie Diecezjalnego Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego „Martyria”. Spotkania odbywają się w kaplicy Bazyliki Królowej Męczenników w Bydgoszczy.
– Pytanie o źródło jest dla młodego człowieka i każdego z nas najważniejsze i kluczowe. Jednym z celów misji Jezusa na ziemi było pokazanie pierwotnego zamysłu Pana Boga względem człowieka, który był założony od początku. Stąd nasze nawrócenie rozpoczyna się od powrotu do pierwszego planu. Do tego, co było na początku – zauważył.
Ksiądz Dominik Chmielewski podkreślił, że pierwotna miłość, namiętność, tęsknota za Bogiem, są czymś absolutnie kluczowym, aby nieustannie rozwijać się w pasji dla Jezusa. – Małżonkowie, którzy z biegiem lat zatracili intymność, pasję względem siebie, są również często zapraszani do tego, aby odświeżyć swoje uczucia, wspomnienia, powracając do tego, jak się poznali, jak się w sobie zakochali. Jeśli chcesz być zakochany, wspominaj najpiękniejsze chwile z tym, którego kochasz. Nawet teraz, jeśli jest już trudniej, bo przychodzi szarzyzna i rutyna. Kluczem jest tak często modlitwa odświeżania wspomnień pełnych miłości i czułości między małżonkami – podkreślił.
Taki sposób zachowania i wspólnej pracy daje – według salezjanina – wielką nadzieję na to, że można iść naprzód. Podobnie można powrócić do intymnej relacji z Chrystusem i wsłuchać się w to, co mówił na początku i jak piękne chwile przeżywaliśmy z Nim. – Często nie odczuwamy obecności Boga w nas. A Chrystus mówi, że jeżeli będziecie Mnie szukali całym sercem, dam Wam się odnaleźć. Jezus zapytany o to, które z przykazań jest najważniejsze, wskazuje na to dotyczące miłości Boga i bliźniego. Nie ma nic ważniejszego. A my zredukowaliśmy religijność do paciorka porannego i wieczornego, do niejedzenia mięska w piątek czy odwiedzin Bozi na niedzielnej Mszy św. Nie mamy doświadczenia intymności z Bogiem, bo zredukowaliśmy Go do zewnętrznych praktyk religijnych jako dodatku do życia, a nie przestrzeni do największej intymności z Tym, który kocha nas najbardziej. „Ten lud czci mnie wargami, ale jego serce daleko jest ode mnie” – przestrzegł.
Ksiądz Dominik Chmielewski SDB podkreślił, że człowiek, wracając do początku oraz do najważniejszego przykazania, doświadcza niezwykłej obecności Boga i zaczyna żyć na zupełnie innym poziomie. – Jeszcze jedno, nie mając tej intymności z Chrystusem, tworzymy sobie bożków. A nasze serca są stworzone przez Boga do tego, aby tylko Jego kochać z całego serca, ze wszystkich sił, z całej duszy i całą swoja mocą. Jednak nie mając często na to czasu, nie chce nam się wchodzić w taką relację. I bożkami mogą wtedy stać się inni ludzie, pasje, zainteresowania czy praca, których zaczynam kochać tak jak Boga. Iść pod prąd, do źródła, oznacza zdetronizowanie owych bożków, aby w ostateczności postawić na tronie mojego serca Boga – powiedział.
Według rekolekcjonisty w kroczeniu na drodze budowania intymnej relacji z Bogiem może być pomocne właśnie duszpasterstwo akademickie.
Spotkania odbywają się w kaplicy Bazyliki Królowej Męczenników w Bydgoszczy.